Geoblog.pl    mandmtrip    Podróże    5 miesięcy w Azji    surfowy raj
Zwiń mapę
2008
13
maj

surfowy raj

 
Indonezja
Indonezja, Kuta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16414 km
 
Po ok 3 godzinach przylatujemy do Kuty i juz z taksowki z lotniska widzimy, ze jest beznadziejnie. Sklep na sklepie, co krok knajpa, a na ulicach same bialasy. Pelna komercha. Pech chcial, ze to wlasnie Kuta jest najlepsza miejscowka do nauki surfingu, bo jako jeden z nielicznych w indonezji spotow nie ma rafy na dnie. Kupujemy deski i kazdy dzien spedzamy na plazy probujac lapac fale. O ile samo stanie na desce i plyniecie z fala jest proste, lapanie fal to ciezsza sprawa. Po dwoch tygodniach czasem udaje mi sie costam zlapac.
Kuta jest okropna, pelno tu straganow i kazdy non stop chce nam cos sprzedac albo oferuje transport. Na plazy co chwile podchodza baby i narzucaja sie z masazem, manicurem,pedicurem, lodami albo sprzedawcy wciskaja napoje i deski surfingowe. Nie bez powodu Lonely Planet nazywa Kute horror of horrors...
wypozyczamy skuter na dwa tygodnie za smieszna cene zeby nie musiec tu spedzac calych dni. Jedziemy na poludnie do Uluwatu, popularnego spotu dla zaawansowanych surferow, na ktorym krecono wiele surfowych filmow. Miejsce jest bardzo klimatyczne, na klifach sa ze 3 warungi i sklep z deskami. Z klifow dobrze widac surferow w dole i wielkie fale.
W Kucie mamy spoko hotel z basenem i sniadaniem za 10$.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
MiT
MiT - 2008-05-23 13:45
Strasznie sie rozleniwiliście, rozumiemy, surfujecie i to pochłania wasze siły.
Ale żeby od dwóch tygodni nic nie napisać....
Pozdrowienia... i czekamy na fajny tekst o KL i Bali.
 
 
mandmtrip
Moni & Majk
zwiedził 7% świata (14 państw)
Zasoby: 76 wpisów76 37 komentarzy37 327 zdjęć327 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
07.07.2009 - 21.08.2009
 
 
03.04.2008 - 12.09.2008